niedziela, 7 września 2014

Kolejne dni mijają leniwie...

W piątek zdobyliśmy Kasprowy Wierch i kilka zdjęć z drogi;



 I oczywiście zestaw ratunkowy czyli dawka cukru na spadek energii ;)
 I absolutny niezbędnik całej wyprawy czyli buty Hi Tec model; durango. Gruba podeszwa, od góry siateczka (niebieska) dzięki której nogi 'oddychają' czyli must have wypraw w góry.

 I zasłużony odpoczynek na szczycie oraz nasz obiad;



W sobotę zdobyliśmy Sarnią Skałę:
Niestety tylko tyle zdjęć z Sarniej Skały bo gdy wyszliśmy na szczyt z nad Giewontu ukazały nam się burzowe chmury więc spieszyliśmy się aby zejść przed burzą. Mieliśmy naprawdę wielkie szczęście bo gdy tylko wróciliśmy i poszliśmy na kolację za oknami rozległy się grzmoty i ulewa.

1 komentarz:

  1. Jakie piękne widoki, ja też z Mężem chodzimy po górach ;) w tym roku tylko Bieszczady, ale we wcześniejszych latach byliśmy w Tatrach :)
    Fajnie, że udało Wam się zwiać przed burzą.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde miłe słowo ;)