środa, 9 marca 2016

Zielono mi czyli Yves Rocher

Od dawna wybierałam się do Yves Rocher, w końcu tyle słyszałam o ich genialnych i naturalnych kosmetykach. Pani zachęciła mnie do założenia karty, zbierania punktów i w prezencie wręczyła próbki i torbę na zakupy.

wtorek, 1 marca 2016

wtorek, 16 lutego 2016

Niezbędne do funkcjonowania ;)

Wiem że miałam już nie robić zakupów ale tym razem kupiłam rzeczy w 90 % takich których nie mam a są mi potrzebne. Zajrzałam do Rosmana i tak zaopatrzyłam się w kilka kosmetyków. Ale przejdźmy do konkretów.


środa, 10 lutego 2016

Bielenda, Arbuz, Peeling do Ciała

Opis producenta:
Cukrowy peeling do ciała o zapachu ARBUZA to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry. Peeling ma wyjątkowe właściwości wygładzające, nawilżające i regenerujące. Skutecznie zmiękcza i odnawia naskórek, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia i uelastycznia skórę. Intensywny zapach soczystego arbuza poprawia samopoczucie i nastraja pozytywnie. Podaruj swojej skórze owocową pielęgnacje i uczyć ciało pięknym, pachnącym, zmysłowym i bardzo apatycznym.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Ulubieńcy stycznia

Styczeń minął mi bardzo szybko, dużo się działo a doba miała tylko 24 godziny. Ale zawszę znalazł się czas na pielęgnacje i makijaż. A w tym miesiącu szczególnie polubiłam kilka produktów. Jakich? Dowiecie się poniżej.




piątek, 5 lutego 2016

Zbieranina nowości z lutego

 Wiem że w styczniu już były spore zakupy ale niestety początkiem lutego udało mi się znowu zakupić parę fajnych rzeczy więc zaczynamy... ;)



piątek, 22 stycznia 2016

Chwila relaksu na koniec tygodnia

Czwartek i jeszcze tylko jeden dzień dzieli nas od upragnionego weekendu. Żeby umilić sobie czas oczekiwania zamknęłam się w łazience i zrobiłam domowe mini SPA.


 

 Nadszedł czas gdy zima do nas zawitała i mróz daje o sobie znać. Zimowe buty i czerwony nosek stał się codziennością, więc o stopy i twarz dbajmy z podwojoną siłą. Z racji że postanowiłam mocno trzymać się projekty denko to użyłam produktów które są w większej lub mniejszej części na wykończeniu.
Stopy zostały dobrze wymoczone w wodzie z solą a następnie wymasowane scrubem z miętą i aloesem z Avon. To dosyć delikatny produkt ale przy dłuższym masażu dobrze usuwa martwy naskórek. Całość dopełniła maseczka do stóp z lawendą również z Avon którą nakładamy i czekamy aż całkowicie wyschnie, odżywia i wygładza stopy. Na koniec zostały wysmarowane kremem do stóp z mocznikiem z Lirene który uwielbiam ponieważ świetnie nawilża stopy (oczywiście zapomniałam go ująć na zdjęciu;).


 Na twarz nałożyłam peeling enzymatyczny z Lirene który świetnie złuszcza naskórek i oczyszcza, po nałożeniu czuję delikatne mrowienie lub pieczenie ale naprawdę bardzo delikatne. Uczucie to znika wraz ze zmyciem peelingu ale w ramach złagodzenia nałożyłam maseczkę nawilżającą również z Lirene która świetnie koi i nawilża skórę po każdym mocniejszym peelingu. Kropeczką nad 'i' jest serum kojąco-nawilżające z Avene które świetnie nawilża oraz dzięki sporej zawartości gliceryny sprawia że skóra staje się niezwykle miękka w dotyku.



Peeling i maseczkę na twarz nakładałam pędzlem z PlanetSpa z Avon, wykonany jest z włosia syntetycznego i sprawdza się rewelacyjne do nakładania wszelkich tego typu kosmetyków.

Lubicie takie domowe mini SPA? ;) Jakie zabiegi wykonujecie w swoim domowym zaciszu? :)