Nadszedł czas gdy zima do nas zawitała i mróz daje o sobie znać. Zimowe
buty i czerwony nosek stał się codziennością, więc o stopy i twarz
dbajmy z podwojoną siłą. Z racji że postanowiłam mocno trzymać się
projekty denko to użyłam produktów które są w większej lub mniejszej
części na wykończeniu.
Stopy zostały dobrze wymoczone w wodzie z solą a następnie wymasowane scrubem z miętą i aloesem z Avon. To dosyć delikatny produkt ale przy dłuższym masażu dobrze usuwa martwy naskórek. Całość dopełniła maseczka do stóp z lawendą również z Avon którą nakładamy i czekamy aż całkowicie wyschnie, odżywia i wygładza stopy. Na koniec zostały wysmarowane kremem do stóp z mocznikiem z Lirene który uwielbiam ponieważ świetnie nawilża stopy (oczywiście zapomniałam go ująć na zdjęciu;). Na twarz nałożyłam peeling enzymatyczny z Lirene który świetnie złuszcza naskórek i oczyszcza, po nałożeniu czuję delikatne mrowienie lub pieczenie ale naprawdę bardzo delikatne. Uczucie to znika wraz ze zmyciem peelingu ale w ramach złagodzenia nałożyłam maseczkę nawilżającą również z Lirene która świetnie koi i nawilża skórę po każdym mocniejszym peelingu. Kropeczką nad 'i' jest serum kojąco-nawilżające z Avene które świetnie nawilża oraz dzięki sporej zawartości gliceryny sprawia że skóra staje się niezwykle miękka w dotyku.
Peeling i maseczkę na twarz nakładałam pędzlem z PlanetSpa z Avon, wykonany jest z włosia syntetycznego i sprawdza się rewelacyjne do nakładania wszelkich tego typu kosmetyków.
Lubicie takie domowe mini SPA? ;) Jakie zabiegi wykonujecie w swoim domowym zaciszu? :)
Bardzo lubię takie domowe spa :) dziś sobie zrobie, już się nie mogę doczekać wieczora :) jak robię sobie takie domowe spa to wsypuję soli do wanny, na twarz i włosy nakładam maseczki a na całe ciało wykonuje peeling zazwyczaj kawowy. :)
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy robisz sama czy kupujesz gotowy? ;)
Usuń