Koniec sierpnia a pogoda od kilku dni jak by przynajmniej już był listopad. Szaro, buro i zimo. Najbardziej dobija mnie że mój urlop w górach (4-8.09) puki co zapowiada się deszczowo, ale co zrobić skoro nie było mi dane wypoczywać w lecie. Mam nadzieje że jednak nie będzie tak źle i będę mogła wam zdać relacje z tych 5 dni błogiego leniuchowania.
A puki co na poprawę humoru w te pochmurne dni zaopatrzyłam się w coś do domowego SPA o którym też wam coś nie coś napiszę (mam nadzieję że w niedalekiej przyszłości;).
Uwielbiam pachnące kąpiele z dużą pianą i myślę że pomoże mi w tym płyn do kąpieli o zapachy arbuza z Avon, 500ml za 8 zł to raczej średnia cena ale jak on pachnie, coś cudownego. Na te smętne dni przyda się odrobina nieco orzeźwiającej słodyczy. I coś na twarz, coś co bardzo mnie zaciekawiło a mianowicie skompresowana maska nawilżająca i witaminowa z MarionSpa.
Jestem bardzo ciekawa jak będzie działać i jak się będzie ją 'używać'.
Bardzo lubię maseczki takie które nakładamy w formie płata na twarz i
potem ściągamy i już, szybko sprawnie i bez zbędnego babrania się, ale
ta jest nieco inna.
Na pewno dam wam znać jak się sprawdziły i czy warto je kupić ponownie ;)
Pozdrawiam,
TheAniutka
również jestem ciekawa tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać ich użycia ale weekend blisko więc mam nadzieję że znajdę chwile na relaks i wypróbowanie ;) Na pewno dam znać jak się sprawdziły;)
UsuńMiałam ten arbuzowy płyn do kąpieli i zapach bardzo mi się podobał :) Też jestem ciekawa tych maseczek, podoba mi się sposób aplikacji :)
OdpowiedzUsuń