A teraz przejdźmy do konkretów. Z pogodą różnie ostatnio bywa, z moim czasem też - studia sesja praca - no ciężko znaleźć czas aby po leniuchować w słonku nad wodą, więc aby troszkę dodać sobie koloru zakupiłam balsam brązujący z Ziaji ( 200ml, 10zł). A co z twarzą? Postawiłam na Affinitone z Maybelline New York (25 zł 30ml) w kolorze 17 Rose beige, wprawdzie po wyjściu z drogerii miałam mieszane uczucia co do koloru ale zobaczymy jak się będzie sprawował. A na wszelkie nie doskonałości myślę ze pomoże mi Korektor z essence stay natural concealer (8,90 1,5ml) w kolorze 03 soft nude. Krążąc w okół szafy essence w moje ręce wpadły również dwa, kolorowe i całkiem nie pozorne pędzelki; eyeshadow brush(7zł) i smokey eyes brush(9zł).
Gdy zakładamy krótkie spodenki, spódniczki czy inne części garderoby które odsłaniają nam nogi warto zadbać nie tylko o to aby miały ładny kolor ale też o to aby były gładkie. Depilacja nie musi być nudna, można sobie ją urozmaicić cudownym zapachem który na pewno posiadają pianki Venus(każda 200ml, ok.5zł); pierwsza(niebieska) z ekstraktem z melona i grejpfruta z powodzeniem można by ją zjeść a druga (fioletowa) z alantoiną i d-pantenolem o zapachu konwalii przenosi nas do cudownego ogrodu. Po przeczytaniu stosu pozytywnych jak i niegatywnych opini o Szamponie nadającym połysk z morelą i pszenicą z Alterry(200ml, ok.6zł) sama postanowiłam się przekonać czy to cudo czy bubel. I na koniec coś dla nie co leniwych czyli odżywka bez spłukiwania Schwarzkopf, Gliss Kur Ultimate Oil Elixir, Ekspresowa odżywka regeneracyjna ( 200ml 9,99 zł), zobaczymy czy da rade ujarzmić moje puszące się włosy.
I na tym koniec zakupów, następnym razem postaram się przedstawić wam denko.
Pozdrowienia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każde miłe słowo ;)